poniedziałek, 17 października 2011

Warto poznać: Christian Joy

Christian Joy w moich materiałach do opisania leży już pewnie z 3 tygodnie i nawet szkoda, że nie napisałam o niej wcześniej, ale dziś, przynajmniej, mogę Wam ubarwić życie jego bardzo interesującymi krecjami.
Tak, dobrze widzicie, ten post zostanie opublikowany pewnie jeszcze przed 7. Jak już kiedyś obiecałam, tak teraz i robię. Wstaję wcześniej po to, żeby napisać w miarę regularnie ,,coś" o modzie, bo głupio mi zostawiać bloga na cały tydzień i potem wracać jak syn marnotrawny na weekendy. Miejmy nadzieję, że starczy mi sił do wstawania o 5.

Dziś poruszymy temat Christiana Joy'a. Bardziej poprawnie brzmiałoby Christine/a Joy, bo projektantka jest kobietą, ale ,,co autor miał na myśli" zostawmy na później.
Nie wiem, czy znacie zespół Yeah Yeah Yeahs (bardzo skomplikowana nazwa), ale jeżeli nie, to popełniacie błąd, bo to nie tylko świetna muzyka, to również kreacje od Joy'a, który ubiera liderkę zespołu w naprawdę dziwaczne stroje.
Pstrokatość, kicz, przesadne ilości wszystkiego cechują kreacje od Christiana Joy'a. Świetnie nadawałyby się do nowego image'u Moniki Brodki, ale ja jej nie mam tu zmiaru ubierać. Lecz Christian Joy to również zabawa modą, ponieważ wykorzystuje ona wszystko, co nawinie się jej pod ręką. Stare ciuchy, niespotykane elementy i farby do tkanin, i gotowe! Tak brzmi, oczywiście, uproszczony przepis, bo tworzenie tego typu kreacji musi pochłaniać naprawdę wiele czasu i pracy, chociaż wygląda to wszystko ,,przypadkowo".
Czy te kreacje mogą dorównać w swej ,,dziwności" i swego rodzaju nienormalności, samemu McQueenowi?

A czy Wy jesteście zauroczeni strojami od Christiana Joy'a? Czy ma szansę ubierać inne sławy lubujące się w kiczu i nie tylko?
Zdjęcia pochodzą ze strony www.christianjoy.us

2 komentarze: