piątek, 25 maja 2012

Pożegnania i powroty

Na wstępie, chciałabym podkreślić, że poprzedziłam postem moją długą nieobecność, ale niestety, zamiast go opublikować, zapisałam w kopiach roboczych.. Tak, jestem bardzo inteligentna, nie musicie mi tego mówić. Mimo wszystko... Przepraszam za moją niesumienność i czasami, lenistwo. Miałam naprawdę dużo pracy w szkole, projektów, prezentacji, a blog zszedł na drugi plan. Zupełnie niepotrzebnie. Statystyki wciąż rosną (13 000 to jest liczba, której się nie spodziewałam), a niektóre posty (takie jak o projektowaniu mody czy inne) są ciągle czytane, co jest dla mnie ogromnym sukcesem.
Przybyłam, zobaczyłam, już nie opuszczę. I chociaż z każdym kolejnym dniem dowiaduję się, jaka to moda jest płytka, głupia (tak ludzie piszą w komentarzach), to dzień bez choćby  obejrzenia jednej strony poświęconej modzie, jest dniem straconym. Moje uzależnienie, jak widać, nie jest toksyczne ani nikomu nie szkodzi. Mam nadzieję, że nadrobię zaległości (kurczę, Blogger zmienił nawet wygląd, jak dawno mnie tu nie było!), a 1 urodziny bloga (chyba już w lipcu???? Marny ze mnie bloger, ale ta data gdzieś jest zapisana...) A 1 urodziny bloga spędzę patrząc na rosnące statystyki, przeglądaniu ciekawych tematów na nowe posty i angażowaniu się w ciekawe projekty.
Pozdrawiam moich modomaniaków,
Do następnego razu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz