poniedziałek, 4 lipca 2011

Poświęcenie dla mody

Podobno moda nie zna granic.. Podobno. Ja chyba właśnie poznałam jedną, najważniejszą granicę. Życie innej istoty. Nie jestem jakąś tam wielką zwolenniczką praw zwierząt. Nie strajkuję pod różnymi istutycjami. Rozumiem masochistyczne zachcianki innych, futra zniosę jako tako, ale to, co widzicie na poniższych zdjęcia jest po prostu co najmniej obrzydliwe. Reid Peppard twierdzi, że to sztuka, ale czy sztuka musi być tak okropna i bez żadnego jakiegoś głębszego sensu? Widzicie w tych niby jego dziełach przesłanie? Nie ma. To tylko moda. Żywe zwierzęta możemy zastąpić tworzywami sztucznymi. W wywiadzie, który czytałam, Reid opowiedział, że najbardziej traumatycznym wydarzeniem w jego życiu było ujrzenie wyciekającego mleka z wiewiórki, co oznaczało, że miała młode. Oczywiście wiewiórka zabita została ,,dla sztuki". Czy więc są granice, których nie możemy przekraczać?
Blog Reida Pepparda: http://reidpeppard.blogspot.com/
Oto jego prace:


Zdjęcia pochodzą z Hint Magazine

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz