poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Trendomania: Kołnierz na każdy dzień

Już niedługo półki sklepowe będą przepłnione od doczepianych kołnierzyków. Gdy będziecie otwierać własne szafy, stos kołnierzy wyleci tabunem na podłogę!
Może marny ze mnie jasnowidz, ale wiem, że trend, który omówię dalej, przyjmie się. To będzie hit!
www.styleguru.com
Dickeys, bo tak te kołnierze nazywa się za granicą (nie wiem jaki jest odpowiednik w Polsce), pojawiły się w XIX w., ale jak to w modzie bywa to, co modne było kiedyś, powraca po latach (a nawet po wiekach). Więc, jeżeli wyrzucacie coś ze swojej szafy, ponieważ staje się to passe, popełniacie błąd.

Freja Beha już od pewnego czasu kreuje modę na doczepiane kołnierze. Póki co, świat mody nie zachwycił się tym uroczym dodatkiem, ale to kwestia czasu. Taki oto dodatek pasuje nie tylko do casualowych stylizacji, lecz prawie każde ubranie jest w stanie przemienić w jak najbardziej eleganckie. Ponadto, czy nie znudziły się już Wam proste, białe kołnierze? Czas na zmiany, a jeżeli lubicie bawić się w DIY, to wykonanie takiego kołnierzyka nie będzie trudne ;), wystarczy stara koszula, farby do tkanin i inne dodatki.

Miu Miu, 515 euro
Miu Miu, 515 euro
Biba, 35 funtów

Strefa prywaty:
Na początku, chciałabym podziękować wszystkim czytelnikom bloga. Odwiedzin jest bardzo dużo, bo 2765 (niedługo 3000!), a to już jest 61 post! Moja strona istnieje zaledwie dwa miesiące, więc te wyniki bardzo mnie zadowalają. No i mam zdeklarowanych 5 obserwatorów (zawsze coś).
Po drugie, jeżeli notki będą pojawiać się rzadziej, to z tego względu, że codziennie po kilka godzin ćwiczę ilustrację mody. Wczoraj spędziłam nad tym 10 h, ponieważ szczególnie utalentowana plastycznie nie jestem, ale w końcu nauczę się tego. Po trzecie, postaram się codziennie wstawać o 6 rano, żeby napisać parę postów z wyprzedzeniem. To tyle, trzymajcie kciuki za moją naukę projektowania mody.

2 komentarze:

  1. Uwielbiam te kołnierze sygnowane przez Eleven Objects, pisałam nawet o nich :) Na wybiegach i w edytorialach już je widać, sieciówki jeszcze nie odpowiadają, ale to pewnie tylko kwestia czasu. Lubię wszystkie - i te typowo "kołnierzykowate", i te bardziej przypominające narzutki - świetny detal. Czekam na odpowiedź "ulicy" do tego trendu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O! To idę poszukać Twojego postu. Swoją drogą szukałam tych doczepianych kołnierzyków na wielu stronach i trochę się zawiodłam, bo za mało się o nich pisze.

    OdpowiedzUsuń