czwartek, 13 października 2011

Warto poznać: Rachel Antonoff

O Rachel Antonoff, może już wielu z Was słyszało, za sprawą jej współpracy z marką Bass, ale pewnie niewielu widziało jej wspaniałą kolekcję na jesień/zimę 2011/2012. Po prostu... poznajcie Rachel Antonoff.


Jest to już mój 83 post i powiem szczerze, że jestem tym faktem zaszokowana. Tak mi się akurat w życiu układało, że większość moich blogów dotrwała do 30, góra 40 postów. Czyżby do prowadzenia bloga trzeba było dojrzeć? Zawsze zastanawiałam się, dlaczego piszę posty o pewnej tematyce, w jakim celu, a prowadzenie bloga modowego, o tyle się różni, że człowiek po prostu chce się dzielić pewnymi informacjami z szerszą grupą odbiorców, chce komentować to, co się dzieje w dziwnym świecie zwanym modą.
Planowałam dziś poświęcić notkę innej tematyce, ale jak to z planami bywa, często nie realizuje się ich w określonym terminie.
Tyle z moich niezwykle i zagmatwanych refleksji, przejdźmy do Rachel.
Rachel Antonoff to jedna z niewielu młodych projektantek, która ma pomysł na siebie. Dziewczyna posiada swój charakterystyczny styl, jest konsekwentna w tym, co robi i ma pomysł na siebie. Jej lookbook na jesień/zimę, która jest zresztą poniżej, czaruje. Dla mnie to istna magia. Nie wiedzieć czemu, takie proste zdjęcia, zauroczyły mnie. Ubrania są w stylu Soni Rykiel, bo pojawiają się i sweterki w ciekawe desenie, bezrękawniki, kratka, i jakieś kokardki, pewne motywy bardzo charakterystyczne dla S. Rykiel. Ale jednego, muszę odmówić Soni, że nie robiła tak świetnych lookbooków jak Rachel. Nie wiem, czyja to zasługa, lecz chylę czoło przed wykonawcą tych świetnych zdjęć. Panuje tam bardzo ,,fajny" klimat. Zima, las, kucyki, stodoła, nastrój rodem z niskobudżetowego, ambitnego filmu i do tego świetne, przepiękne ubrania. Niezwykle wygodne, czarujące, dziewczęce i subtelne. Cudownie oddają klimat już nadchodzącej zimy... Ach, chciałabym już zatopić się w śniegu i to w ciuchach od Rachel!


1 komentarz:

  1. Nie znałam :) Świetne projekty, takie dziewczęce, lekkie i zabawne. Lookbook rewelacyjny, wielki plus za ujęcia detali, no i stworzony klimat, taki trochę leniwy, radosny, "swojski". Zaraz zerknę na cały dorobek projektantki, bo wygląda interesująco!

    OdpowiedzUsuń